Powietrze w polskich miastach jest złe – także wtedy, gdy dym nie gryzie w płuca, a chmury zanieczyszczeń nie widać gołym okiem. Badania pokazują, że trujących substancji wokół nas wyraźnie przybywa po wakacjach i po weekendzie, zwłaszcza w porannym i popołudniowym szczycie, czyli wtedy, gdy rośnie ruch samochodowy. Istnieją jednak sprawdzone sposoby, jak to zmienić.
Pomiary wielokrotnie wykazały też zmienność poziomu NO2 na przestrzeni doby. W godzinach porannych i popołudniowych osiąga on wartości nawet dwukrotnie wyższą niż w południe czy wieczorem. Pokazuje to istotne powiązanie pomiędzy godzinami szczytu w ruchu samochodowym – w tym przypadku chodzi też o dowożenie uczniów do i ze szkoły przez rodziców – a pogorszeniem się stanu powietrza.
Thank you for Signing Up |
Przyszłość naszych miast nie została jeszcze napisana.
Przekaż dalej.